Strona główna

The Best Quality

0

Dodaj elementy do zamówienia

Dodaj
logo EU logo EU
+48 89 646 13 23

Sprawdzamy Mercedes Klasa X

28/09/2018

3 min

Szymon Ponichtera

Sprawdzamy Mercedes Klasa X

Facebook
Twitter
Linkedin

Bez wątpienia wprowadzenie przez Mercedesa pickupa Klasy X spotkało się z zainteresowaniem osób działających w segmencie aut użytkowych. Czy jednak sprostał oczekiwaniom potencjalnych klientów

Sprawdzamy Mercedes Klasa X

W końcu od miesięcy przekładany termin wprowadzenia  nowej i oczekiwanej przez klientów Mercedesa jednostki napędowej 3-litrowego silnika w układzie V6 (258 KM i 550 Nm) jest coraz bliżej, a ściślej mówiąc, samochody można już zamawiać, jednak w momencie pisania tego tekstu żadne auto jeszcze nie zjechało do Polski.

Wobec powyższego bazujemy na jednostce 2,3 litra, dostępnej w wersjach 163 oraz 190 KM, która od premiery była dostępna do zamówienia. Mieliśmy przyjemność przejechania kilkuset kilometrów, dlatego też możemy śmiało wyrazić opinię na temat Klasy X i porównać ją z pozostałymi pickupami dostępnymi na rynku europejskim.

 

Ogólnie o modelu

Klasa X jest efektem współpracy Mercedesa z Aliansem Renault-Nissan i bazuje na tych samych podzespołach co Nissan Navara NP300 D23 oraz Renault Alaskan (jeszcze niedostępny w Polsce). Można powiedzieć, że jest to Navara z gwiazdą produkowana w fabryce Renault pod Barceloną. Rynki docelowe to Australia, Nowa Zelandia, RPA, Ameryka Łacińska oraz oczywiście Europa włączając w to Rosję. Ceny w Polsce za wersję Progresive z silnikiem 2,3 litra zaczynają się od 175.275 PLN brutto.

 

Wygląd

Jest to zawsze subiektywna sprawa. Faktem jest, że zamiarem Mercedesa było stworzenie pierwszego pickupa marki premium i trzeba powiedzieć, że widać to po wnętrzu, które robi bardzo pozytywne wrażenie. Z zewnątrz duży przedni grill z dużą gwiazdą Mercedesa, no a z boku? Z boku to zawsze będzie Navara.

 

Prowadzenie

Niewątpliwie Klasa X prowadzi się bardzo dobrze, wzorowo trzyma się drogi i nie przechyla się przy ostrej zmianie kierunku jazdy, a to za sprawą poszerzonego rozstawu kół oraz dużemu rozstawowi osi. Dzięki podwójnym wahaczom z przodu oraz sprężynom śrubowym z pięciodrążkowym zawieszeniem dobrze „wybiera” nierówności. Nie zmienia to faktu, że nawet 190 konny silnik Nissana jest za słaby, aby rozpędzić  auto ważące ponad dwie tony w oczekiwanym jak na markę premium, satysfakcjonującym większość klientów Mercedesa tempie.

 

Ocena ogólna

Mercedes Klasa X jest pickupem wartym zainteresowania, jednak ze względu na markę premium oraz cenę nie jest skierowany do wszystkich użytkowników. Mercedes podjął próbę wyrwania kawałka  tortu jakim jest rynek samochodów typu pickup, jednak nie ma się co oszukiwać – głownie będzie konkurować z Volkswagenem Amarokiem, który zadebiutował z pickupem w 2010 roku i ma dużo większe doświadczenie. Obydwie marki ukierunkowane są w tym momencie na klienta indywidualnego. I tu pewien paradoks: Amarok wprowadzając silnik V6 i wycofując tym samym z rynku Europy Zachodniej dwulitrową jednostkę, niejako sam obniżył sobie sprzedaż ze względu na zdecydowanie mniejszą realizację przetargów, jakie wygrywał ze słabsza i tańszą jednostką. Mercedes nie miał z kolei dobrego debiutu z silnikiem 2,3-litrowym, ale wprowadzenie silnika V6, może w końcu przekonać do zakupu większe grono klientów Mercedesa, którzy dotychczas nie chcieli inwestować w Nissana z gwiazdą. Czy tak będzie? Zobaczymy już w krótce.